W związku z pewną nieostrożnością w posługiwaniu się myjką ciśnieniową napytałem sobie biedy. Chodzi dokładnie o powłokę clear - u znajdującą się na reflektorach w ph II. Wg mnie jest to nie tyle lakier co swojego rodzaju folia nalepiona na powierzchnię klosza. Za pomocą myjki 120 bar zeszło bardzo ładnie zostawiając jednak matową powierzchnię klosza. W oświetleniu drogi to nie przeszkadza jednak wygląd jest cokolwiek nieestetyczny.
Moje pytanie do szanownego grona Użytkowników Safranek: „Jak sobie poradzić z takim fantem?”
Przypomnę, że klosze lamp w ph II wykonane są z poliwęglanu więc polerowanie środkami do szyb odpada, a ewentualne użycie rozpuszczalnika do ściągnięcia (chyba resztek kleju) również nie wchodzi w grę bo może uszkodzić klosz na dobre.
Polerowanie kloszy lamp
Żaden problem - bierzesz do łapki pastę lekko ścierną np. Tempo i polerujesz.
Polecam zakupić sobie końcówkę polerską do wiertarki, bo inaczej można się zaje..ać.
Troszkę pasty, troszkę wody, żeby nie przytopić plastiku reflektora i polerujemy - po chwili reflektory są jak nowe.
Drugą możliwością jest pomalowanie "szkieł" reflektorów lakierem bezbarwnym - podobno efekt rewelacyjny, i mamy dodatkową warstwę lakieru.
Ja u siebie polerowałem pierwszym sposobem 2 razy.
Za pierwszym razem starłem powłokę papierem ściernym 2000, a potem polerka pastą ścierną - dzięki pomocy Henia i jego wiertarki poszło to całkiem sprawnie - jakieś 2-3 godzinki na to poświęciłem.
Potem sam kupiłem taka nakładkę polerską do wiertarki (koszt 14 zł w Castoramie) i przepolerowałem jeszcze raz uzyskują jeszcze większy Clear.
Polecam zakupić sobie końcówkę polerską do wiertarki, bo inaczej można się zaje..ać.
Troszkę pasty, troszkę wody, żeby nie przytopić plastiku reflektora i polerujemy - po chwili reflektory są jak nowe.
Drugą możliwością jest pomalowanie "szkieł" reflektorów lakierem bezbarwnym - podobno efekt rewelacyjny, i mamy dodatkową warstwę lakieru.
Ja u siebie polerowałem pierwszym sposobem 2 razy.
Za pierwszym razem starłem powłokę papierem ściernym 2000, a potem polerka pastą ścierną - dzięki pomocy Henia i jego wiertarki poszło to całkiem sprawnie - jakieś 2-3 godzinki na to poświęciłem.
Potem sam kupiłem taka nakładkę polerską do wiertarki (koszt 14 zł w Castoramie) i przepolerowałem jeszcze raz uzyskują jeszcze większy Clear.
Czy to co pozostało (klej) jest klejące - miękkie, czy nie klei się - twarde?
Bo jeśli się klei to możesz spróbować zmyć benzyną ekstrakcyjną, przy czym uważaj bo ostatnio kupiłem benzynę ekstrakcyjną ale w środku butelki z takim właśnie napisem było zupełnie coś innego (coś o zapachu estru, a nie benzyny ekstrakcyjnej).
Bo jeśli się klei to możesz spróbować zmyć benzyną ekstrakcyjną, przy czym uważaj bo ostatnio kupiłem benzynę ekstrakcyjną ale w środku butelki z takim właśnie napisem było zupełnie coś innego (coś o zapachu estru, a nie benzyny ekstrakcyjnej).
Renault Safrane V6i RT, manual z "gazem"
, B544, 1993, 240000km, 2xel. szyby,ABS, tempomat, klimatronik.

Kuba, dokładnie takie miałem reflektory jak opisujesz - chropowate do tego z odpryskami po kamyczkach - prawie wszystko zeszło i wyglansowało się prawie do clearu - Henry świadkiem, bo pierwszy raz latał wiertarką po moich lampach.ARCHEOLOG wrote:To co pozostało jest twarde i chropowate
Na pewno nie zaszkodzi to reflektorom.
Jeżeli ta chropowacizna jest spora, to spokojnie możesz użyć wodnego papieru o grubości 2000 (ja chciałem 100, na szczęście Heniu mnie wyśmiał, bo chyba nigdy nie zniwelowałbym rys) i zetrzeć do gładkiej powierzchni. Po czym wiadomo, musisz dokładnie wypolerować pastą lekkościerną, bo reflektory będą mocno matowe.
Naprawdę warto tak odświeżyć stare reflektory z poliwęglanu, bo efekt potrafi być zaskakujący.
Drugi pomysł o lakierze bezbarwnym, to słyszałem, że efektownie działa dając równą, czystą powłokę, ale osobiście nie próbowałem.