Nagły atak... zimy

[Rufus]

Zaciagam reczny, lece bokiem, a tu gadaczka i zapalic sie ABS.

Wg mnie system zachował się całkiem normalnie - różnica w odczytach czujników przedniej i tylnej osi i elektronika zgłupiała. Nie mniej jednak po spuszczeniu ręcznego i pierwszym przyhamowaniu ABS powinien zadziałać i przestać świecić.

[Goalkeper]

Goli ja mialem tak samo. Jednak nie przy normalnej jezdzie, a po krotkim slizganiu na sniegu (jakies 10min). Zaciagam reczny, lece bokiem, a tu gadaczka i zapalic sie ABS.

I tak też u mnie było Właśnie po rękawie zagadał

Nie mniej jednak po spuszczeniu ręcznego i pierwszym przyhamowaniu ABS powinien zadziałać i przestać świecić.

No niestety przy hamowaniu zgasł silnik i dopiero po ponownym odpaleniu ABS przestał świecić.

[Bieniu]

Nie mniej jednak po spuszczeniu ręcznego i pierwszym przyhamowaniu ABS powinien zadziałać i przestać świecić.

ABS się włączy dopiero po ponownym uruchomieniu silnika.

[Arcadio]

Moze ten model juz tak ma przy mrozach

Dwa razy zdarzyło mi się to, a mrozu nie było

normalka - i u mnie raz sie abs zapalił - ale znikł i jest spokój.