Dotychczas przy moim trybie jazdy (90% trasa, 10% miasto) szafa paliła mi średnio 10 - 10,4 l/100 km (wg. komputera). Po ostatniej wymianie kabli i cewki, spalanie spadło przy takim samym trybie jazdy do ok. 9 l/100 km. Jestem mocno zdziwiony tak dużą różnicą. Co o tym myślicie?
z włączoną klimatyzacją i po mieście może tyle palić. Niestety wyznacznik "w mieście" jest nie wystarczająco dokładny. Podaj proszę w jakich warunkach masz takie spalanie.
Witam w większości śmigam po mieście staram sie w miarę jeżdzić oszczędnie nie przekraczając 3.5tys obrotów wiadomo jak jest upał to klima włączona jutro lece w trase do mławy to się okaże ile spali na trasie
witam moją renią smigalem w trase do mławy i z powrotem i srednio spaliła według kompa 69.2L na przejechane 848.5km czyli srednia wychodzi 8.2l/100km wiec niezlepozdrawiam
Przejechane 300 km. 150 km w jedną, 150 km w drugą stronę. Pierwsze 150 km z dwoma postojami, drugie z jednym. Pół na pół dwupas/zwykłe dróżki. Klima przez 80% czasu. Bagażnik full, w aucie Żona, syn i ja. Średnia prędkość 66,4 km. Śednie spalanie 8,7 l/100 km
W ramach ciekawostki: w trybie megaekonom na trasie Ustroń -> Tychy, z zieloną falą świateł, na nowych oponach, bez klimatyzacji, w temperaturze 15 - 17 stopni, na dwupasie 90 km/h, poza 70 - 80 km/h spalanie 7,9 l/100 km. Wątpię, żeby się udało więcej (mniej) wycisnąć z 2.9 V6
Podaję na podstawie przejechanych kilometrów i spalonego w tym Czasie paliwa Po wielokrotnym porównaniu spalania z przeliczenia i z komputera, tym razem podałem z komputera - przeklamanie na poziomie +/- 0,1 l
słonina, Ty tam masz trochę chłodniej, to może też to mieć znaczenie.
Na podwyższone spalanie może mieć wpływ tyyyyle rzeczy... Gdzieś nawet był temat o tym.
Na początek wyczyścił bym przepustnicę i sprawdził szczelność układu dolotowego i węży od podciśnień. Przepływomierz też może mieć znaczenie.