Bywa że nie jestem szczery. Czasem zwyczajnie kłamię. Jestem próżny, pazerny, dbam tylko o swoje cztery litery. Bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny - osądzam bez litości, bez serca i miłości
Dokładnie, auto kupił handlarz, mówił że do naprawy, co najgorsze okazało się przy oględzinach że te stuki z tyłu co słyszałem to cała przerdzewiała tylna belka, sam tego wcześniej nie zauważyłem , wisiała sobie, mówił że to naprawi, ale tak szybko... wątpie Auto za moją cenę myślę że było okazją ale tylko i wyłącznie na części, bo silnik, cała elektryka była sprawna, ale o reszcie nie ma co mówić
Last edited by haku2006 on 2015-03-11, 19:41, edited 1 time in total.
Sama belka nie jest problemem, trzeba ją jeszcze mieć do czego przykręcić. Jak podłużnice przerdzewiały to koszty będą spore.Jakiś biedak natnie się na strucla znając handlarzy polepią pospawają zakonserwują i dalej w Polskę.
Może inaczej się to nazywa, jest coś takiego, wygląda jak stabilizator i jest przymocowany do metalowego elementu i właśnie to było przerdzewiałe i opadnięte
patrys4891 , jak zwał tak zwał jest to bardzo ważny element który w ph1 rdzewieje przez 25 lat a w ph2 po 10 latach tak przerdzewieje że na zakręcie lądujesz w rowie
No wiesz, pójdź do sklepu i poproś belkę do safrany. Zabiją Cie śmiechem
Tam są wahacze i drążki. I znowu się czepnę, bo z opisu rozumiem że to wahacz jest przerdzewiały.
Za to z innych źródeł wiem że safranki borykają się rdzewieniem nadwozia w miejscu mocowania tylnego zawieszenia pod tylną kanapą.
Czy właśnie o to chodzi?
Mi to tam rybka, ale ktoś "zielony" tu zajrzy, pojedzie obejrzeć tą sztukę, postuka w wahacze i stabilizatory z tyłu, stwierdzi że tu głupoty napisane a potem na trzecim zakręcie będzie miał parkowanie w rowie jak napisał Gutek
Nie, mocowanie tylnego zawieszenia w tym aucie też padło, ale oddałem do blacharza i mi to wszystko pospawał 5mieś temu 800zł w plecy Ten element wygląda jak drążek stabilizatora z przodu.
Ogólnie safrany są bardzo wrażliwe na podróbki w zawieszeniu . Tuleje , sworznie końcówki oraz drążki . Wszystko musi być oryginalne . Ja np kupiłem na tył amorki kayaby i nie jestem zadowolony .
Panowie kończąc temat, element nazwijmy ławą tył. Jest to podstawa montowana na cztery śruby do podłużnic. Do tej Ławy mocowane są wszystkie drążki,mechanizm ręcznego, piasty koła itd czy teraz jaśniej? . To jest element narażony na sól i inne świństwa z drogi, potrafi tak zardzewieć że rękami kiedyś oderwałem kawał blachy. I o lądowaniu w rowie nie wspomnę (pisałem że od tamtej pory nie wierzę w mikołaja i okazje cenowe) Ale to pikuś gorsze są podłużnice też potrafią skorodować a to praktycznie wyklucza taką safrane z jazdy,blacharze uciekają na sam widok.
Dla auta jest lepiej jak jest trzymane pod zadaszeniem ale tylko pod zadaszeniem i na kawałku betonu lub kostki . Jak nie kapie jest ok i tak powinno być. Trzymanie samochodu w garażu w styropianie to najgorsze co może być .
Poprzednia moja safranka była bez grama rdzy,chociaż z tego samego roku, a ta to rdzy miała pełno, pod kanapą z tyłu zrobiły się dziury na wylot, poleciało całe mocowanie. Swoją drogą, czy były jakieś wersje przejściowe safranek z tego rocznika? moja pierwsza miała wagę ponad 1500kg, gdy kupiłem drugą, Żonka stwierdziła że jest w niej mniej miejsca i faktycznie tak było, a waga w dowodzie nieco ponad 1200kg początkowo uświadamiałem Żonkę że to nie możliwe, bo auto z tego samego roku, z tym samym silnikiem, a jednak po jakimś czasie stwierdziłem że jest faktycznie jakby mniejsza w środku.Były 2 wersje?
Widzę, że następny właściciel sprzedaje moją Ex Safrankę.
Przebieg cofnięty dość sporo - w marcu 2012 sprzedałem z przebiegiem 365 tys km, teraz pewnie ma z 500 tys (nie wiem o ile cofany był przebieg zanim ja ją kupiłem)
Znowu dołożone ma Ksenony.