Początkowo została uszczelniona miska, głowiczki, wymieniony olej, umyta komora, silnik

W między czasie wziąłem sie za klejenie zderzaka, który w następnym etapie robił misiek a kończył ju ż lakiernik. Halogeny z ramkami zaadoptowałem z Clio II a kratke kupiłem z metra z dużymi oczkami, dociąłem i pomalowałem na czarny połysk.






Z zewnątrz auto zostało również ogarnięte, a mianowicie dostało lakier na całym przodzie, dachu, lusterkach, zderzaku tylnim, drzwiach do listew oraz nakładki progowe poszły w kolor i listwa pod zderzakiem tylnim. Wszystkie elementy plastikowe poszły w czarną strukturę






Przy okazji jak auto było u lakiernika wyprałem pare elementów które były na zewnątrz


Auto odebrane od lakiernika tak więc składanie





Z racji tego, iż tylne amortyzatory były juz tak wylane, że nie było w ogóle amortyzacji zakupiłem nowe. Od razu tył poszedł od 3cm w dół, żeby zrównać z przodem. Od razu wyszlifowałem i zakonserwowałem nadkola


Na koniec delikatna polerka, ale będzie robiona jeszcze konkretna korekta.






PS.W weekend auto również eskortowało wraz z dwoma zacnymi renówkami, z jedną nawet bardzo podobną





Pozdrawiam:)