Granat po odbudowie
Granat po odbudowie
Witam Miłośników
Mało się znamy to może powiem parę słów o sobie a właściwie swoim aucie, Safrane kupiłem w 2007roku świeżo przyciągnięta z Niemiec, pojeździłem 3 lata doprowadzając do porządku wszystko co nie działało, podczas zmiany kół na lewej podłużnicy wypatrzyłem małe pękniecie po małym dłubaniu okazało się że cześć trzymająca wózek praktycznie nie istnieje, wtedy zapadła decyzja o doprowadzeniu jej do ideału, pokusiłem się o zamawianie podłużnicy w ASO niby wszyscy twierdzili że część dostępna we Francji ściągną bez problemu cos ponad 1000zł miało to kosztować zamówiłem i zaczęły się prace z odwiercaniem starej, niestety nowa nigdy do mnie nie dotarła po blisko 2 miesiącach słuchania pani z ASO że we wtorek że w piątek że w przyszłym tygodniu…., kupiłem ćwiartkę w świetnym stanie i odzyskałem z niej to na czym najbardziej mi zależało, troszkę czasu mi zajęło ale udało się zrobić myślę dosyć porządnie, całość konserwacji zrobiona na szwedzkich środkach do dzisiaj a minęło już 7 lat beż grama rudej. Auto czyste i sprawne bez większych modyfikacji, odświeżyłem lakier na masce i zderzakach, dołożyłem ksenony w poprzedniej safranie miałem oryginalnie, jak do tej się przesiadałem jazda w nocy była dosyć męcząca.
Mało się znamy to może powiem parę słów o sobie a właściwie swoim aucie, Safrane kupiłem w 2007roku świeżo przyciągnięta z Niemiec, pojeździłem 3 lata doprowadzając do porządku wszystko co nie działało, podczas zmiany kół na lewej podłużnicy wypatrzyłem małe pękniecie po małym dłubaniu okazało się że cześć trzymająca wózek praktycznie nie istnieje, wtedy zapadła decyzja o doprowadzeniu jej do ideału, pokusiłem się o zamawianie podłużnicy w ASO niby wszyscy twierdzili że część dostępna we Francji ściągną bez problemu cos ponad 1000zł miało to kosztować zamówiłem i zaczęły się prace z odwiercaniem starej, niestety nowa nigdy do mnie nie dotarła po blisko 2 miesiącach słuchania pani z ASO że we wtorek że w piątek że w przyszłym tygodniu…., kupiłem ćwiartkę w świetnym stanie i odzyskałem z niej to na czym najbardziej mi zależało, troszkę czasu mi zajęło ale udało się zrobić myślę dosyć porządnie, całość konserwacji zrobiona na szwedzkich środkach do dzisiaj a minęło już 7 lat beż grama rudej. Auto czyste i sprawne bez większych modyfikacji, odświeżyłem lakier na masce i zderzakach, dołożyłem ksenony w poprzedniej safranie miałem oryginalnie, jak do tej się przesiadałem jazda w nocy była dosyć męcząca.
- patrys4891
- Forumowicz
- Posts: 3559
- Joined: 2012-05-07, 14:41
- Location: Warszawa
- patrys4891
- Forumowicz
- Posts: 3559
- Joined: 2012-05-07, 14:41
- Location: Warszawa