Safrane Klub Polska - Forum

Kolejny mod za mną Dodatkowo zostało usunięte źródło hałasu z tylnych prawych drzwi. W zawieszeniu trzeszczy mi odbój amora - po przekręceniu go trzeszczenie póki co ustało. Zobaczymy co będzie dalej.

Wyczyściłem i zaimpregnowałem skórę na zimę.

Jakich środków używasz Atropos, ?

SaszaKce, do czyszczenia Gliptone GT15, miękka szczoteczka i mikrofibra. Impregnacja - Gliptone GT11 i mikrofibra.

Ja ostatnio też zabrałem się za skórkę lecz pomieszałem środki, użyłem clenara Colourlocka a odżywke Gliptone GT15. Udało mi się dopiero zrobić tylko przednie fotele, ale efekt jest naprawdę bardziej niż zadowalający ! Polecam każdemu kto jeszcze nic nie robił z skórką w swoim aucie albo do tej pory używał marketowych kosmetyków.

Zgadzam się SaszaKce - różnica jest kosmiczna, szczególnie przy jasnych kolorach! Gdy pierwszy raz robiłem Ojczymowi skórę w Volvo i Daimlerze, to się dopiero okazało, w jakim kolorze jest tak naprawdę wnętrze

Korzystając z wolnego dnia udrożniłem nagrzewnicę.. teraz śmiało mogę powiedzieć, że gorące powietrze leci z kratek Wcześniej było lekko ciepłe

A jak tego dokonałeś?

No właśnie ? Pewnie wąż i gorąca woda pod ciśnieniem w dwururkę .

Rozłączyć dwururkę przy ścianie grodziowej mi się nie udało, zatem odłączyłem przy silniku węże, wszystkie otwory zaślepiłem co by wodą nie chlapnąć niepotrzebnie (woreczki śniadaniowe + gumka.. proszę nie śmiać . Woda zimna z węża pod ciśnieniem.. ciepłej nie miałbym skąd wziąć pod ciśnieniem Zgodnie z obiegiem wypłukiwałem.. a do drugiego węża (powrotu) podłączyłem inny wąż aby ujście wody wyprowadzić poza maskę. Potem powietrzem pod ciśnieniem wydmuchałem ile się dało... trochę brudu wyszło. Zagotowałem w garnku 2l płynu chłodniczego z dodatkiem środka o udrażniania (Carlube radiator Flush). Potem dwukrotnie zalałem tym nagrzewnicę odczekując po kilkanaście minut, każdorazowo wydmuchując.. tym samym pozbyłem się zalegającej wody w nagrzewnicy której nie udało się wydmuchać. Poskręcałem, zalałem płynem, rozgrzałem silnik na wolnych obrotach aż puścił pełny obieg odpowietrzając układ Teraz srogie mrozy nie groźne 2 min na wolnych obrotach i dobrze ciepłym dmucha, co dla diesla nie jest złym wynikiem.. a naprawdę szału w tym względzie już nie było.

Proszę was o poradę . Silnik już poskładany . Brakuje mi wężyka tego który idzie do tego niebieskiego króćca . Wie może ktoś co to było ? Na zdjęciu przed demontażem jest . Może to przelew ?

SURU, ja nie wiem jaki wężyk powinien iść do niebieskiego króćca. Wiem za to, że mam mokre majtki jak widzę taki "wylizany" silnik - dobra robota !!

Trzy tygodnie mi to zajęło !!!! Wszystkie wycieki usunięte . Turbo zregenerowane , pompa też . Dużo nowych przewodów i kabli . Wszystko wypiaskowane i pomyte a na koniec pomalowane farbą to temp. 650 st.

Niektórzy powiedzą, że to nieopłacalne - inni, że nie mają czasu, żeby posprzątać swoje auto. Ja powiem - szacunek na maxa !!!

Dzięki !

Super! Dobra robota!

Super !!! Dzięki . Naprawdę miło spędzałem czas i trochę tęsknie za taką robotą . Dobra muza w garażu , świetne samopoczucie i do pomocy Kasztelan ... aż chce się żyć .

Najważniejszy kąt wyprzedzenia wtrysku ... myślę ,że będzie ok !!!! Na zegarze dobrze wychodzi .

https://www.youtube.com/watch?v=OI_iV4nlEq0

Elegancko SURU, podziwiam bo ja ostatnio przy wymianie żarówki w halogenie gimnastykowałem się pół dnia przy dobrej muzyce i przy piwku właśnie sporo pracy... zmieniłem też koła na zimowe i delektuje się teraz jazdą na piętnastkach