Wygodą nie da się porównać do Safrane, bo jeszcze nie jeździłem wygodniejszym autem.
Jak dla mnie (jestem ponadgabarytowy) - za mało miejsca nad głową, gdyby był szyberdach, to nie zmieściłbym się.
Oczywiście wnętrze jest węższe, ale z tyłu jest podobna ilość miejsca na nogi - jestem w stanie wygodnie siedzieć za sobą. Bagażnik (mimo, że sedan) jest większy i pakowniejszy od Safrane - jak jeździłem z wózkiem, to wózek w Safranie zajmował 2/3 bagaznika, w Tojocie wchodzi wzdłuż i ponad 1/2 bagażnika jeszcze jest wolnego miejsca.
Zawieszenie jest twardo zestrojone, ale całkiem wygodnie. Silnik jest bardzo cichy - na biegu jałowym na zewnątrz słychać tylko lekki szum, a wewnątrz dopiero od ok 1700 obrotów - w czasie jazdy głośniejsze są opony.
Ogólnie jest to auto służące do przemieszczania się z punktu A do punktu B nie dające przy tym żadnej frajdy z jazdy - takie bezpłciowe cuś.
Jak dla mnie 130 KM w benzynie to zdecydowanie za mało - Safranka w dieslu była dużo bardziej elastyczna.
Jak na razie wiele nie powiem na temat eksploatacji - jeżdżę pół roku, zrobiłem ponad 9 tys km i jeszcze nic się nie zepsuło
