Pytanie mini ankieta
Audi 1.9TDI, marea 1,9 JTD, Mazda 1,3 benzyna. I wszystkimi jeździ się nie mal codziennie robiąc ok 2000 tys km miesięcznie więc przebiegi sie nabijają. Tak samo w Niemczech i gdzie tylko indziej tylko też TRAFIAJĄ się okazje za grosze przykładami są Mazda i marea i daroot wierz lub nie teściowa w Niemczech kupiła 4 miechy temu BMW 320 compact 150KM w dieslu w bdb stanie i nie całymi 200 tys km przebiegu za nie całe 1000 euro tak to prawda. Więc da sie? Da.
opawel, nikt Ci nie zabroni upić czego tam zechcesz. Jednak miej świadomość, że samochody, które znalazły się na Twojej liście to w dojczlandii przeważnie samochody służbowe. W związku z czym są zadbane z zewnątrz - zwykle jeździ nimi jedna osoba wiec sprytny turek zmienia jedno siedzenie, pierze środek i voila! Do tego polerka, i masz nówkę sztunie, licznik w tył, dorobić dokumentację papierową to dzisiaj niezbyt trudne. Dlatego kupowanie aut mało popularnych daje dużą szansę, że nikt nie zrobił nimi jeszcze pół bańki. Auto menagera średniego szczebla sporej firmy to minimum 50tys km rocznie, a i 100 się zdarza. Policz sobie ile ma takie auta z roczników 2000-2005. Ja wiem, że aa się kupić niekręcone, ale lepiej liczyć się z tym, że akurat na takie się nie trafi. A to, że auto ma 500tys i jest zadbane, nie zmienia faktu, że praktycznie wszystkie jego podzespoły są już mocno wyeksploatowane i w krótkim czasie robi się dużo w sumie drobnych napraw.
<Pozdrawiam>
Dobrze wymieniłem potencjalne auta które rozważam różnych marek nie tylko Audi i VW i logiczne że się nie kupi od turka w Niemczech tylko się kupuje np od sąsiada lub kogoś znajomego kto potrafi jeździć danym autem od nowości i wcale to nie musi byc prezes czy ktoś. Dlatego nie ważne co kupię to kupię taki które będzie mi pasowało i tyle. Chciałem znać waszą opinie na temat danego modelu jeśli znacie jakiś jaki wybrać silnik na co zwrócić uwagę. Bo 90% was na bank nie jeździ i nie będzie jeździło do końca życia Safranką. Tak samo ja lubię nie banalne samochody lecz nie raz rozum ma racje i każe wybrać coś innego gdzie będzie mniej kosztów i mniej nerw z ew. naprawami.
Kolega kupił niedawno tu w Holandii audi A4 z 2006 roku z przebiegiem 313 tys., nie mogę wyjść z podziwu jak auto z takim przebiegiem moze tak wyglądać i jeździć!!! piękne jest!!! jeśli o mnie chodzi to nie przykładam się tak do przebiegu co do stanu.
ale żeby się nie nudziła za bardzo i żebyśmy z żoną sobie w drogę nie wchodzili bo oboje potrzebujemy auta kupiłem kolejne i nie powiem bo VW i Audi to kuszące propozycje ale ja lubie auta których jest mało na polskich drogach. Zdecydowałem się teraz na Saaba (po wielu przemyśleniach) kierowałem się przede wszystkim stanem,ceną, mocą i ekonomią zarazem, myślę że znalazłem konsensus a czy będę z niego zadowolony to czas pokaże
A i żeby było jasne SAFRANY NIC NIE PRZEBIJE 
Ja mam zamiar jeździć safraną dopóki będę w stanie wsiąść za stery90% was na bank nie jeździ i nie będzie jeździło do końca życia Safranką



Safrane 2.5 20V
Naprawde zadbana i garażowana Safrana to dobre auto (widze po swojej- na podwoziu zero rdzy, łapie na tylnych nadkolach). Ale jak już miałeś Safrane to nie wiem czy znowu warto, wymieniłeś samochody wyższej klasy jak A8- kiedyś czytałem o nich na forum i stanowczo odradzają jakiegokolwiek dizla! A 2,5 to totalny złom. Polecają 4,2 (mówimy o pierwszej gen po lifcie, druga to nie ta kasa). Podobno dobry dizel to mocne 4,2. Ale wrócmy do benzynowego 4,2 pierwszej generacji. Oczywiście tylko pod gaz bo na wahe nie dasz rady zarobic chociaż właściciel kilku monopoli z mojej okolicy twierdził że pali mu 10 litrów
Niestety części są drogie i karoseria jest zarówno plusem jak i minusem bo aluminium się ciężko spawa podobno więc teoretycznie nie ma powypadkowych. Ale Polak potrafi a jak samemu w coś uderzysz to mogą byc problemy. Ogromne koszty generuje ponoc aluminiowe zawieszenie. Jest to świetnie wyglądająca fura ale może generowac duże koszty. Ale chyba lepiej się na nią zdecydowac niż na A6. A4 jest malutkie a drogie.
Pozostałe auta z listy jakoś mi nie podchodzą, piszą że Passaty są twarde, Rover ładny w środku ale coś mi nie pasuje, o Mondeo nawet się nie wypowiem, Chrysler jest nietypowy- mogą wystąpic pewne problemy z częściami a podobno coś w silnikach szwankuje, no i właśnie pozostaje Mazda i E38. Mazda jest zwyczajna ale 6 ma podobno tylko większe problemy z blachą. To może byc dobre zwyczajne auto. Ale E38 nawet teraz wygląda bosko. Również ma chyba aluminiowe zawieszenie i ogromną ilośc elektroniki ale ten wygląd, komfort siedzeń, wyposażenie, cichośc w środku, osiągi... Tutaj zdecydowanie odradzam 740d- dwie turbiny
730d może byc dobry- to pierwszy dizel BMW w common rail a o dziwo najstarsze są podobno najtrwalsze. Jednak to 4,4 w benzynie jest chyba najlepszym wyborem bo zgodnie ze słowami Darota apetyt rośnie w miare jedzenia i to jest prawda. Kiedyś myślałem że optimum do Safrany to 2,0. Ale zmieniłem zdanie
Mój wybór to BMW 7 jeżeli zdecydujesz się na coś ekstra lub Mazda jeżeli chcesz coś dobrego ale zwykłego. Albo Safrana zadbana
A za granicą za dobrą 7 trzeba zapłacic więcej niż u nas. A u nas na alu 7 stron ale wyboru chyba żadnego.

Pozostałe auta z listy jakoś mi nie podchodzą, piszą że Passaty są twarde, Rover ładny w środku ale coś mi nie pasuje, o Mondeo nawet się nie wypowiem, Chrysler jest nietypowy- mogą wystąpic pewne problemy z częściami a podobno coś w silnikach szwankuje, no i właśnie pozostaje Mazda i E38. Mazda jest zwyczajna ale 6 ma podobno tylko większe problemy z blachą. To może byc dobre zwyczajne auto. Ale E38 nawet teraz wygląda bosko. Również ma chyba aluminiowe zawieszenie i ogromną ilośc elektroniki ale ten wygląd, komfort siedzeń, wyposażenie, cichośc w środku, osiągi... Tutaj zdecydowanie odradzam 740d- dwie turbiny


Mój wybór to BMW 7 jeżeli zdecydujesz się na coś ekstra lub Mazda jeżeli chcesz coś dobrego ale zwykłego. Albo Safrana zadbana

A za granicą za dobrą 7 trzeba zapłacic więcej niż u nas. A u nas na alu 7 stron ale wyboru chyba żadnego.