
Jaki zestaw kluczy nasadowych
Też mam dużo kluczy yato i ktoś mi właśnie mówił że to toya. Ale jak widać - różne półki cenowe i różne jakościowo. Ja polecam yato. Nawet leżankę kupiłem 

Bywa że nie jestem szczery. Czasem zwyczajnie kłamię. Jestem próżny, pazerny, dbam tylko o swoje cztery litery. Bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny - osądzam bez litości, bez serca i miłości
Panowie,
Jako przedstawiciel Grupy Topex, właściciela marki TOPEX, pozwolę sobie odnieść się do stwierdzenia, że "TOPEX to lipa" czy też "szajs". Dostarczamy narzędzia na polski rynek już od ponad 20 lat i trochę w związku z tym o nich wiemy
Przede wszystkim dlatego, że wszystkie nasze produkty są badane w naszym laboratorium, które posiada akredytację TÜV – czyli prawdopodobnie najpoważniejszej instytucji certyfikującej w Europie.
To, na co chciałbym zwrócić Waszą uwagę to przeznaczenie narzędzi. W naszej ofercie posiadamy wiele, różnych marek narzędzi ręcznych. Każda z nich zaprojektowana została z myślą o różnych rodzajach prac, dla różnych użytkowników. I tak marka TOPEX to narzędzia do użycia przy średnim stopniu intensywności i przy średnim obciążeniu – czyli głównie majsterkowanie lub inne popularne prace domowo/warsztatowe. W takich warunkach narzędzia TOPEX sprawdzą się na pewno. Wiem, bo to stale sprawdzamy. Znaczy to mniej więcej tyle, że jeśli potrzebujecie wkrętaka do skręcenia szafki, wymiany gniazda elektrycznego czy konserwacji roweru przed sezonem to TOPEX jest dla Was odpowiednim wyborem.
Jeśli jednak spędzacie prawie każde popołudnie w warsztacie, zajmujecie się mechaniką zawodowo lub napotkacie na zadanie wyjątkowo wymagające – czyli duże obciążenia, duża intensywność – to polecę Wam narzędzia do użytku profesjonalnego, czyli markę NEO. Do ich produkcji wykorzystywane są najwyższej klasy materiały (np. stale stopowe CrMo czy S2). Tymi narzędziami bez problemu możecie pracować przy dużych i częstych obciążeniach. Jest to jednak pewna inwestycja.
Porównanie tych dwóch marek nie ma sensu, bo przeznaczenie tych narzędzi jest różne – nie każdy potrzebuje profesjonalnych narzędzi, szczególnie jeśli ma je używać sporadycznie. Teraz tylko kwestia dopasowania do potrzeb.
Co do konkurencji to nie będę się wypowiadał bo najzwyczajniej mi nie wypada. Szanujemy to co robią inni ale skupiamy się bardziej na tym, żeby ułatwiać życie ludziom, którzy używają narzędzi
W razie jakichkolwiek pytań zapraszam do kontaktu na expert@grupatopex.com
Pozdrawiam,
Marcin
Grupa Topex
Jako przedstawiciel Grupy Topex, właściciela marki TOPEX, pozwolę sobie odnieść się do stwierdzenia, że "TOPEX to lipa" czy też "szajs". Dostarczamy narzędzia na polski rynek już od ponad 20 lat i trochę w związku z tym o nich wiemy

To, na co chciałbym zwrócić Waszą uwagę to przeznaczenie narzędzi. W naszej ofercie posiadamy wiele, różnych marek narzędzi ręcznych. Każda z nich zaprojektowana została z myślą o różnych rodzajach prac, dla różnych użytkowników. I tak marka TOPEX to narzędzia do użycia przy średnim stopniu intensywności i przy średnim obciążeniu – czyli głównie majsterkowanie lub inne popularne prace domowo/warsztatowe. W takich warunkach narzędzia TOPEX sprawdzą się na pewno. Wiem, bo to stale sprawdzamy. Znaczy to mniej więcej tyle, że jeśli potrzebujecie wkrętaka do skręcenia szafki, wymiany gniazda elektrycznego czy konserwacji roweru przed sezonem to TOPEX jest dla Was odpowiednim wyborem.
Jeśli jednak spędzacie prawie każde popołudnie w warsztacie, zajmujecie się mechaniką zawodowo lub napotkacie na zadanie wyjątkowo wymagające – czyli duże obciążenia, duża intensywność – to polecę Wam narzędzia do użytku profesjonalnego, czyli markę NEO. Do ich produkcji wykorzystywane są najwyższej klasy materiały (np. stale stopowe CrMo czy S2). Tymi narzędziami bez problemu możecie pracować przy dużych i częstych obciążeniach. Jest to jednak pewna inwestycja.
Porównanie tych dwóch marek nie ma sensu, bo przeznaczenie tych narzędzi jest różne – nie każdy potrzebuje profesjonalnych narzędzi, szczególnie jeśli ma je używać sporadycznie. Teraz tylko kwestia dopasowania do potrzeb.
Co do konkurencji to nie będę się wypowiadał bo najzwyczajniej mi nie wypada. Szanujemy to co robią inni ale skupiamy się bardziej na tym, żeby ułatwiać życie ludziom, którzy używają narzędzi

W razie jakichkolwiek pytań zapraszam do kontaktu na expert@grupatopex.com
Pozdrawiam,
Marcin
Grupa Topex
Ja jako pracownik konkurencji Topexa mogę powiedzieć, że to gadanie o TUVach to jest pic na wodę. W rzeczywistości TUV jest tylko deklaracją jakości i jakość ta sprawdzana jest przy jakichś wypadkach z użyciem tychże narzędzi.
Co do jakości, to ciężko powiedzieć - ja poszedłbym do sklepu i wziął do ręki każde narzędzie. To jest chyba najlepszy miernik.
Co do jakości, to ciężko powiedzieć - ja poszedłbym do sklepu i wziął do ręki każde narzędzie. To jest chyba najlepszy miernik.
@kgb5,
cieszę się, że spotykam kolegę „po fachu”;). Moja generalna uwaga jest taka, że biorąc narzędzia do ręki - głównie można ocenić to jak wyglądają, czy zostały dopracowane detale i czy ewentualnie są wygodne. Niestety, przekonanie, że „ciężkie znaczy mocne” nie jest najlepszą wskazówką… bo jak np. rozpoznasz wytrzymałość na rozciąganie czy udar? Do tego potrzebne są laboratoria i określone procedury kontroli jakości. A TUV ma w tym naprawdę duże (jeśli nie największe) doświadczenie – dlatego współpraca z nimi to ważny punkt dla jednostki badawczej. Więc nie jest to jakiś „pic”, ale wiedza i doświadczenie – które cenimy i chcemy wykorzystywać do rozwoju produktów.
Z ciekawości zapytam – jeśli TUV nie jest ważnym punktem odniesienia co do jakości, to co nim jest?
Zdecydowanie jednak zgadzam się, że wizyta w punkcie sprzedaży jest ważna. Szczególnie jeśli można tam przetestować narzędzie i porozmawiać z doświadczonym sprzedawcą, który „ma wiedzę”.
Marcin
Grupa Topex
PS: @kgb5 - skoro o konkurencji mowa, to zdradź swoje korzenie - przecież nie ma się czego wstydzić
A jestem teraz ciekawy...
cieszę się, że spotykam kolegę „po fachu”;). Moja generalna uwaga jest taka, że biorąc narzędzia do ręki - głównie można ocenić to jak wyglądają, czy zostały dopracowane detale i czy ewentualnie są wygodne. Niestety, przekonanie, że „ciężkie znaczy mocne” nie jest najlepszą wskazówką… bo jak np. rozpoznasz wytrzymałość na rozciąganie czy udar? Do tego potrzebne są laboratoria i określone procedury kontroli jakości. A TUV ma w tym naprawdę duże (jeśli nie największe) doświadczenie – dlatego współpraca z nimi to ważny punkt dla jednostki badawczej. Więc nie jest to jakiś „pic”, ale wiedza i doświadczenie – które cenimy i chcemy wykorzystywać do rozwoju produktów.
Z ciekawości zapytam – jeśli TUV nie jest ważnym punktem odniesienia co do jakości, to co nim jest?
Zdecydowanie jednak zgadzam się, że wizyta w punkcie sprzedaży jest ważna. Szczególnie jeśli można tam przetestować narzędzie i porozmawiać z doświadczonym sprzedawcą, który „ma wiedzę”.
Marcin
Grupa Topex
PS: @kgb5 - skoro o konkurencji mowa, to zdradź swoje korzenie - przecież nie ma się czego wstydzić

Nie twierdzę, że narzędzie ma być ciężkie, bo wtedy będzie dobre/mocne (chociaż odnosząc się do starych radzieckich niezniszczalnych konstrukcji trochę powątpiewam), ale mając w ręku nasadki kilku firm naprawdę łatwo stwierdzić która służy tylko do kręcenia śrubami wykonanymi z plastiku (w zabawkach dziecięcych), a która wytrzyma najcięższe próby.
Nie chcę tutaj mówić o konkretach procedur, ale uważam, że legitymowanie się świadectwem jakości TUV jest warte tyle co kolejna niepotrzebna kartka papieru włożona do opakowania z narzędziem. TUV zaświadcza przecież tylko o tym, że produkt danej firmy wysłany do nich na badania spełniał deklarowane przez daną firmę parametry. Jak to ma się do produktu oferowanego przez konkurencję, która mogła zadeklarować załóżmy 3 razy gorsze parametry (i również otrzymała świadectwo jakości TUV, ponieważ produkt spełnił deklarowane parametry)???
Co do moich korzeni, to pracuję w firmie Koelner (a raczej Rawlplug - od poniedziałku), która jest właścicielem m.in. marki Modeco. Ale nie handluję - mam inne ciekawe zadania
Wybacz, ale to brzmi jak żywcem wyciągnięte z broszurki sprzedażowej...Grupa Topex wrote:Do tego potrzebne są laboratoria i określone procedury kontroli jakości.
Nie chcę tutaj mówić o konkretach procedur, ale uważam, że legitymowanie się świadectwem jakości TUV jest warte tyle co kolejna niepotrzebna kartka papieru włożona do opakowania z narzędziem. TUV zaświadcza przecież tylko o tym, że produkt danej firmy wysłany do nich na badania spełniał deklarowane przez daną firmę parametry. Jak to ma się do produktu oferowanego przez konkurencję, która mogła zadeklarować załóżmy 3 razy gorsze parametry (i również otrzymała świadectwo jakości TUV, ponieważ produkt spełnił deklarowane parametry)???
Co do moich korzeni, to pracuję w firmie Koelner (a raczej Rawlplug - od poniedziałku), która jest właścicielem m.in. marki Modeco. Ale nie handluję - mam inne ciekawe zadania

kgb5
W każdym razie ja na pewno nie. Dlatego właśnie sprawdzamy nasze (i nie tylko nasze) narzędzia. Poddajemy je naprawdę rygorystycznym testom i badaniom. Do tego robimy to na wszystkich etapach – od produkcji po magazyn.
Co do tematu TÜV. Chyba nie od końca się zrozumieliśmy. Pisałem, że nasze laboratorium jest akredytowane przez TÜV. To oznacza, że przede wszystkim my testujemy nasze narzędzia, na naszym sprzęcie, przez naszych inspektorów. Dlaczego? Bo to daje nam pełną wiedzę i pewność, że oddajemy w ręce użytkowników jakość którą deklarujemy. Dlatego jeśli mówimy, że np. na narzędzia NEO dajemy 25-lat gwarancji to wiemy dlaczego. TÜV jest natomiast niezależnym partnerem, który potwierdza wysokie standardy naszych metod badawczych, sprzętu i procedur które stosujemy – potwierdza więc, że nie robimy niczego „na oko”, ale za pomocą specjalistycznych urządzeń. I jeszcze ważna uwaga: TÜV to nie „kwiatek do kożucha”, ale wymagający partner cyklicznie sprawdzającym jak działamy, mogącym w każdym momencie akredytację cofnąć. A to ważne zarówno dla nas, jak i naszych klientów.
Z piątkowymi pozdrowieniami
Marcin
Grupa Topex
Łatwo-niełatwo. Pewnie nie chciałbyś inwestować w narzędzia marki, która w taki sposób testuje swoje nasadki?(...) mając w ręku nasadki kilku firm naprawdę łatwo stwierdzić która służy tylko do kręcenia śrubami wykonanymi z plastiku (w zabawkach dziecięcych), a która wytrzyma najcięższe próby.

Co do tematu TÜV. Chyba nie od końca się zrozumieliśmy. Pisałem, że nasze laboratorium jest akredytowane przez TÜV. To oznacza, że przede wszystkim my testujemy nasze narzędzia, na naszym sprzęcie, przez naszych inspektorów. Dlaczego? Bo to daje nam pełną wiedzę i pewność, że oddajemy w ręce użytkowników jakość którą deklarujemy. Dlatego jeśli mówimy, że np. na narzędzia NEO dajemy 25-lat gwarancji to wiemy dlaczego. TÜV jest natomiast niezależnym partnerem, który potwierdza wysokie standardy naszych metod badawczych, sprzętu i procedur które stosujemy – potwierdza więc, że nie robimy niczego „na oko”, ale za pomocą specjalistycznych urządzeń. I jeszcze ważna uwaga: TÜV to nie „kwiatek do kożucha”, ale wymagający partner cyklicznie sprawdzającym jak działamy, mogącym w każdym momencie akredytację cofnąć. A to ważne zarówno dla nas, jak i naszych klientów.
Z piątkowymi pozdrowieniami

Marcin
Grupa Topex
To ja zapytam - na co jest ta gwarancja? Pytam ponieważ czytając regulamin gwarancji jest napisane:Grupa Topex wrote:Dlatego jeśli mówimy, że np. na narzędzia NEO dajemy 25-lat gwarancji to wiemy dlaczego.
"Gwarancji nie podlegają:
<...>
h) mechaniczne uszkodzenie produktu lub jego części,"
Więc dla mnie to żadna gwarancja, i mimo że 25 lat brzmi superancko marketingowo - to wolę dalej używać kluczy Zebry.
Last edited by Daroot on 2013-07-12, 12:18, edited 1 time in total.
Bywa że nie jestem szczery. Czasem zwyczajnie kłamię. Jestem próżny, pazerny, dbam tylko o swoje cztery litery. Bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny - osądzam bez litości, bez serca i miłości
- patrys4891
- Forumowicz
- Posts: 3559
- Joined: 2012-05-07, 14:41
- Location: Warszawa
Przeczytałem warunki gwarancji firmy NEO. http://neo-tools.com/article/quality/view/article_id/3/
Nie jestem sobie w stanie wyobrazić ani wymyślić żadnego uszkodzenia narzędzia, które by nie podlegało pod którykolwiek punkt OWG.
Także tak jak piszesz Daroot, 25 lat gwarancji to tylko http://www.youtube.com/watch?v=jv6MxkP19eo
Ja pozostanę przy swoim tanim zestawie i jak mi się coś "naturalnie zużyje" to pójdę i dokupię samą końcówkę czy bita
Nie jestem sobie w stanie wyobrazić ani wymyślić żadnego uszkodzenia narzędzia, które by nie podlegało pod którykolwiek punkt OWG.
Także tak jak piszesz Daroot, 25 lat gwarancji to tylko http://www.youtube.com/watch?v=jv6MxkP19eo
Ja pozostanę przy swoim tanim zestawie i jak mi się coś "naturalnie zużyje" to pójdę i dokupię samą końcówkę czy bita

Last edited by patrys4891 on 2013-07-12, 13:25, edited 1 time in total.
A ja Panowie używam Honiton albo Taki zestaw różni się tylko kolorem i jakąś nasadka I jestem z niego zadowolony Mój znajomy mechanik używa tej zielonej walizki i nie narzeka
A co się tyczy Yato To mi się to kojarzy "Ja to roz.....olę"
A co się tyczy Yato To mi się to kojarzy "Ja to roz.....olę"

Last edited by lopez on 2013-07-12, 13:42, edited 1 time in total.
Panowie, przytoczony punkt h) regulaminu należy rozpatrywać razem z punktem j), który mówi, że gwarancja nie obejmuje uszkodzeń lub wad wynikających z niewłaściwego użytkowania, przechowywania czy konserwacji.Daroot wrote:To ja zapytam - na co jest ta gwarancja? Pytam ponieważ czytając regulamin gwarancji jest napisane:Grupa Topex wrote:Dlatego jeśli mówimy, że np. na narzędzia NEO dajemy 25-lat gwarancji to wiemy dlaczego.
"Gwarancji nie podlegają:
<...>
h) mechaniczne uszkodzenie produktu lub jego części,"
Więc dla mnie to żadna gwarancja, i mimo że 25 lat brzmi superancko marketingowo - to wolę dalej używać kluczy Zebry.
Gwarancja ma na celu zapewnienie Was, że produkty nie posiadają żadnych wad fabrycznych i reprezentują deklarowaną przez nas jakość. Jeśli okazałoby się, że jakieś narzędzie ma taką wadę, wymienimy je od razu na nowe. Tak działa większość gwarancji. Jeśli jednak do odkręcenia zapieczonej śruby w kole na klucz płaski założycie dwumetrową rurę, zaczniecie po niej skakać i uderzać w nią młotem, to oczywiście istnieje ryzyko, że klucz nie wytrzyma. Takiego rodzaju uszkodzeń gwarancja nie obejmuje. Przecież nigdzie nie piszemy, że nasze klucze są niezniszczalne. Jeśli jakiś inny producent to deklaruje to... chętnie podejmę wyzwanie

Marcin
Panie Marcinie.
Wszystko pięknie, tylko znając życie - jak ja udowodnię że klucz oczkowy-gięty 18-19 mm który pękł przy dociąganiu śruby/nakrętki, pękł sam, bez żadnej przedłużki?
Czy są normy wytrzymałościowe które dany klucz musi znieść ?
Może wartości graniczne w Nm Waszych kluczy przy których się poddają?
Wszystko pięknie, tylko znając życie - jak ja udowodnię że klucz oczkowy-gięty 18-19 mm który pękł przy dociąganiu śruby/nakrętki, pękł sam, bez żadnej przedłużki?
Czy są normy wytrzymałościowe które dany klucz musi znieść ?
Może wartości graniczne w Nm Waszych kluczy przy których się poddają?
Bywa że nie jestem szczery. Czasem zwyczajnie kłamię. Jestem próżny, pazerny, dbam tylko o swoje cztery litery. Bywam małostkowy, cyniczny i bezduszny - osądzam bez litości, bez serca i miłości
Pan ze mnie żaden - Marcin jestemDaroot wrote:Panie Marcinie.
Wszystko pięknie, tylko znając życie - jak ja udowodnię że klucz oczkowy-gięty 18-19 mm który pękł przy dociąganiu śruby/nakrętki, pękł sam, bez żadnej przedłużki?
Czy są normy wytrzymałościowe które dany klucz musi znieść ?
Może wartości graniczne w Nm Waszych kluczy przy których się poddają?

W kwestii klucza - nic nie musisz udowadniać

W kwestii norm i wartości granicznych - Bardzo dobre pytanie! Oczywiście takie minimalne normy istnieją ale ja nie dysponuję w tej chwili precyzyjną wiedzą w tym zakresie. Ponieważ koledzy z laboratorium już się weekendują a ja nie chcę tu się mądrzyć i nic zmyślać, podejdę do nich w poniedziałek i postaram się coś wyciągnąć. OK?
A tymczasem pójdę w ślady kolegów z laboratorium i też chyba zacznę weekend

Marcin
Witam ponownie,
Już po konsultacjach z kolegami z laboratorium
Jeśli chodzi o normy, to jak najbardziej takie istnieją. Określane są np. przez DIN ISO 1711-1. Nasze wszystkie klucze (zarówno NEO jak i TOPEX) spełniają te normy. Dla kluczy płaskich są to przykładowo:
13mm - 51,6 Nm
17mm - 107 Nm
19mm - 149 Nm
Są to minimalne wartości momentów jakie musza spełniać klucze aby były zgodne z tymi normami.
Co do wartości maksymalnych dla naszych kluczy to niestety nie mogę podać konkretnych liczb, gdyż są one przeznaczone tylko do użytku wewnętrznego. Mogę jednak zapewnić, że nasze klucze (szczególnie NEO) nie tylko spełniają normy DIN, ale także znacznie je przekraczają.
Pozdrawiam,
Marcin
Już po konsultacjach z kolegami z laboratorium

Jeśli chodzi o normy, to jak najbardziej takie istnieją. Określane są np. przez DIN ISO 1711-1. Nasze wszystkie klucze (zarówno NEO jak i TOPEX) spełniają te normy. Dla kluczy płaskich są to przykładowo:
13mm - 51,6 Nm
17mm - 107 Nm
19mm - 149 Nm
Są to minimalne wartości momentów jakie musza spełniać klucze aby były zgodne z tymi normami.
Co do wartości maksymalnych dla naszych kluczy to niestety nie mogę podać konkretnych liczb, gdyż są one przeznaczone tylko do użytku wewnętrznego. Mogę jednak zapewnić, że nasze klucze (szczególnie NEO) nie tylko spełniają normy DIN, ale także znacznie je przekraczają.
Pozdrawiam,
Marcin