Safrane Klub Polska - Forum

nie leczą tylko wymieniają

no i co by tu napisać?
Niektórzy inwestują, robią przy samochodach, wydają kasę a tu tylko paliwko, płyn do spryskiwacza, myjnia i jazda

Dla ciekawych, przy jeździe do pracy i z pracy Cliówka spala Karoli 6,8l/100km według komputera.

Jak jazda po Warszawie to całkiem niezły wynik

Karola potrafi osiągnąć nawet 6,5. Jednak jak ja wsiądę to ten wynik szybciutko wędruje w górę

Wczoraj Cliówka ładnie wyczyszczona. Wszystkie plastiki ładnie wyczyszczone i zaciągnięte dressingiem, skórzana kierownica ładnie wyczyszczona i zakonserwowana, wszystko poodkurzane.

Przy okazji odkryłem czemu nie działa ogrzewanie tylnej szyby, mimo że ogrzewanie lusterek śmiga. Otóż paski na szybie są poobdrapywane i żadna linijka nie działa
Dziś kupiłem klej do odtworzenia pasków i czekam na przypływ chęci żeby się za to wziąć

Wczoraj znajoma mi opowiadała, jak to w swojej starej feli naprawila cały tył. Tzn. - nie świeciły światła, nie dzialały spryski, nie dzialała wycieraczka. No to z kumpelą patrzą - kabelki poprzecierane jakieś.. wzięła druga kumpela w ręce i od razu urwała (konkretniej masę!). No to później z taśmą, klei klei, i wuala ! Nagle WSZYSTKO działa

też podejrzewałem że to wiązka, albo jakaś kostka, ale po szaleństwach z miernikiem odkryłem że te paseczki są poprzerywane.
Po obu stronach szyby przy brzegach wszystkie ścieżki są poprzecierane

no i co by tu Wam napisać?
Clio jeździ niezawodnie, spala tyle ile się wleje, w mrozy odpala bez problemu.

23 rudnia Clio miało małą przygodę, bo facet cofając wjechał nam w przód.
Zniszczenia minimalne, bo lekko porysowany plastik na zderzaku, tablica rejestracyjna lekko wygięta przez hak, plus cały zderzak się lekko cofnął i po lewej stronie było to widać bo trochę odstawał.
Wszystkim się spieszyło, więc spisaliśmy dane faceta i umówiliśmy się że na spokojnie ogarniemy wszystko po świętach.
W efekcie spotkaliśmy się po sylwestrze. Okazało się że facet ma warsztat blacharsko lakierniczy obok nas. Powiedział że on nam to zrobi, wymieni zderzak itd, bo jak by pisać oświadczenie to on dostanie po zniżkach, bo przecież ma 9 samochodów i taniej mu wyjdzie nam wymienić zderzak na nowy i zrobić wszystko.
I tak się właśnie stało Clio ma nówkę sztukę zderzak z przodu.

Oby więcej takich wjeżdżających w zderzaki

no szczęście w nieszczęściu.
Chociaż ja wolę jednak jazdę bez przygód.

Żeby nie było że Renault i nic nie trzeba robić, coś się zaczęło dziać.
Cliówka zaczęła znaczyć teren. Okazało się że cieknie olej ze skrzyni biegów. Winna jest manszeta na lewej półosi przy skrzyni. Po prostu ze starości sparciała i zrobiła się dziurka.
Wyjąłem dziś półośkę, ale odkryłem jeszcze że na przegubie jest luz. Co prawda nie strzela, ale jak już cała półośka na wierzchu to i wskoczy nowy przegub.
Nie był bym sobą gdybym przy okazji skrzyni nie zalał nowym olejem

Jako że Karola zmieniła obóz koncentracyjny, zwany potocznie miejscem pracy i teraz ma w jedną stronę około 25km, zapadła decyzja o założeniu podtlenku LPG do Cliówki. Montaż umówiony od ponad 2 tygodni.
I co? No i Clio po ponad roku bezawaryjnej jazdy odmówiło w sobotę posłuszeństwa. Krótko mówiąc cewka padła, ale dojście do tego trochę mi zajęło. No i czemu akurat w sobotę, jak na poniedziałek na 8 rano byłem umówiony na oddanie Clio do warsztatu...

Co wskakuje na pokład?
Komputer LPGTECH - Tech 324 OBD
Reduktor AC R01 150
Wtryskiwacze Barracuda pojedyncze
Wlew gazu obok wlewu BP
Największa butla, która weszła to 55l.

Butla wystaje trochę ponad poziom podłogi, ale zależało nam na maksymalnej pojemności a nie na tym żeby było równo z podłogą, bo to nie ma znaczenia dla codziennych zakupów.

Znalazłem kalkulatorek, który wylicza po ilu się zwraca taka inwestycja

Dobra to już npiszę.
W weekend zrobiłem Cliówką 2950km. Trasa Warszawa > Bruksela i powrót.
Cliówka bez zająknięcia, spalanie gazu 10-11l/100km, ale podkreślić trzeba że instalacja jest świeża i jeszcze nie do należy ją wyregulować.
Cóż, silniczek 1,2 16v nie jest przeznaczony na trasy, ale jakoś poszło.
Po powrocie należało się zająć trochę milionem owadów ustrzelonych na trasie.






Do pomocy poszedł preparat



Potem myjka ciśnieniowa i wszystko pięknie zeszło







Dziś jeszcze wymieniłem olej w silniku oraz filtry.
Jutro jeszcze jadę na przegląd gazu i będzie ślicznie pięknie

a ty dalej masz safrankę, taka trasa 3000km i w clio?

W Belgii dużo Safranów jeździ. Przywitałbyś inne i przywiózłbyś części Safrana by się ucieszyła.

artho wrote:a ty dalej masz safrankę, taka trasa 3000km i w clio?

Szafka nadal rozebrana

Dziś Cliówka była wykorzystana do przewiezienia części safrankowych do prania (o czym w drugim temacie).
Przy okazji na szybko przeleciałem odkurzaczem piorącym przednie fotele oraz boczki.
A że siorka czekała żeby pożyczyć Cliówkę na dziś, to nie zrobiłem wielu zdjęć.

Prawy fotel przed praniem



a po praniu już bez plam

Ooooo już dawno tu nic nie pisałem.
Od wakacji trochę się działo przy Cliówce.
Była wymiana filtrów i oleju w silniku, byłay robione tylne hamulca, a w sumie to wymiana, bo poszły nowe bębny, cylinderki, łożyska, szczęki, samo regulatory i jeden przewód hamulcowy.

Niestety odkryłem że nagrzewnica zaczęła przeciekać, więc na pokład wleciała nówka nagrzewnica.

Z przodu nowe opony Vredestein Snowtrac 5.

W weekend Cliówka otrzymała:
1. nowe linki hamulca ręcznego
2. nowe sworznie wahaczy
3. nowe końcówki drążków kierowniczych
Mimo że sworzeń i końcówka drążka były do wymiany tylko z prawej strony, to ja wyznaję zasadę że takie rzeczy robi się symetrycznie.

patrys4891, opowiedz coś jak na przestrzeni już "lat" się sprawowało Clio - czy zdarzyły mu się usterki unieruchamiające, czy kobieta zadowlona itd?

Moja myśli o Clio z lat 2008-2010. Czy na coś zwracać szczególną uwagę?

Na przestrzeni lat? Mamy to Clio nie całe dwa lata, więc co tu opowiadać?
Przez ten czas przejechane około 30 000 km.
Trasa Warszawa - Bruksela - Warszawa bez zająknięcia, z postojami tylko na tankowanie.

Raz zdarzyło się że Clio przestało chcieć jechać, bo przestało palić na dwóch cylindrach. Przyczyną była padnięta cewka, którą kupiłem i wymieniłem następnego dnia.

Clio 2008-10 to już trzecia generacja a w 2009 był lift.
Jeżeli chodzi o Clio3 to chyba zajęło 1 miejsce w niezawodności chyba w 2007r.
Ja jeżdżę firmowym Clio3 z 2007r 1,5dci. Udało mi się ostatnio uszkodzić skrzynię biegów, ale generalnie autko nie do zajechania.

Tak, jej się "podoba" 3ka właśnie no ale to bezpośredni następca, zgaduję że nie zmieniali zbyt wiele, a i fajnie byłoby aby było świeższe, z niskim przebiegiem. Skrzynię to zawsze można zajechać, kwestia jak się jeździ patrys4891
O tym 1wszym miejscu nawet nie słyszałem, ale to dobry argument przeciwko kupowaniu starszego Yarisa/Corolli